Jeśli chcesz otrzymywać najnowsze informacje
na swoją skrzynkę pocztową, podaj swój adres e-mail.
To był piękny koncert z melodyjnymi piosenkami, przy dźwiękach gitary, czasami pianina i charakterystycznym wokalem Jamesa Blunta. Występ Brytyjczyka potwierdził, że nie jest artystą jednej piosenki. Fani znali i śpiewali większość z jego utworów. Były chwile wzruszenia i śmiechu, tańce w parach i solo.
Więcej informacji na portalu onet.pl[KLIKNIJ]
Jeśli chcesz otrzymywać najnowsze informacje
na swoją skrzynkę pocztową, podaj swój adres e-mail.