Bilety Bilety

Każda impreza, którą organizujemy jest dla nas wyjątkowa.

Także dla lokalnych społeczności to niezapomniane, często historyczne wydarzenia.
Zobacz pozostałe wpisy

 

2019-11-09

Wirtuozeria geniuszy fortepianu

To był popis muzycznego kunsztu. Trzech rosyjskich pianistów z Bel Suono dało w Warszawie, Poznaniu i Zabrzu niezapomniane koncerty. W czasie ponaddwugodzinnych występów publiczność wysłuchała między innymi świetnej aranżacji „Bohemian Rhapsody”, oryginalnych wersji „Carmen” i „Bolera”, rytmicznych tang, porywających kompozycji Vivaldiego oraz brawurowo zagranej „Kalinki”.

 

Bel suono z włoskiego oznacza dokładnie „piękny dźwięk”. I tylko takie usłyszała publiczność w Warszawie, Poznaniu i Zabrzu na występach rosyjskiego tria fortepianowego Bel Suono. Po raz pierwszy w naszym kraju zespół zaprezentował się w lutym tego roku na wyprzedanym koncercie w ICE Kraków. Podczas jesiennej trasy muzycy wrócili do Polski. Pierwszy wieczór z ich udziałem przypadł 8 listopada w stolicy podczas Międzynarodowego Dnia Pianisty. Artyści przypomnieli o tym, a do publiczności zwracali się po angielsku, rosyjsku, a także po polsku, czym od razu ją sobie zaskarbili.

 

Zespół to autorski projekt pięknej Leyli Fattakhovej, która go wymyśliła i jest jego producentką. Trio założone zostało w 2011 roku. Obecnie tworzą je pianiści Vasilij Opalev, Kirill Gushin i Anton Mosenkow. Sami członkowie zespołu pochodzą jednak z... kastingu. Dla każdego z pianistów klasyka stała się niewystarczająca i szukali czegoś nowego, by zachęcić ludzi do słuchania muzyki poważnej w nieco innym wykonaniu. Przyznają to sami artyści, którzy początkowo próbowali robić kariery solowe grając wyłącznie klasykę. Pasja do muzyki i przedstawiania jej w nowych aranżacjach stała się jednak zaraźliwa, a zespół Bel Suono – stanowi już nieodłączną część ich życia.

 

W repertuarze pianistów znajdują się utwory rosyjskich kompozytorów: Czajkowskiego, Glinki, Rimskiego-Korsakowa, a także Beethovena, Vivaldiego, Liszta, Bacha czy Mozarta. Brzmią one jednak zupełnie inaczej niż w oryginale – chwilami nawet popowo, czyli bardziej współcześnie. Udaje się to dzięki towarzystwu trzyosobowego bandu w składzie: gitara, perkusja i klawisze. Takie aranże są dużo bardziej przyswajalne dla młodszych odbiorców, na których pianistom najbardziej zależy. W ten sposób słuchacze odkrywają nie tylko muzykę poważną, ale przy okazji trafiają na klasyczne wersje takich przebojów jak „Despacito” czy „Moves Just Like Jagger” Maroon 5, które również gra Bel Suono.

 

W Warszawie, Poznaniu i Zabrzu nie zaprezentowali tych hitów, za to w repertuarze pierwszego z koncertów znalazły się utwory z ostatniej płyty zespołu „Magic”: zmysłowe tanga „Libertango” i „Por una cabeza”  czy porywające „Quizas” w rytmie rumby. Warszawską publiczność zachwyciły też ponadczasowe „Zima” i „Lato” z „Czterech  pór roku” Vivaldiego. Wcześniej trio zaprezentowało klasykę klasyki: „Bolero” Ravela, „Carmen” Bizeta, fragmenty oper: „Rusłan i Ludmiła”, „Wesela Figara” czy „Cyrulika Sewilskiego”, a także „5 Symfonię” Beethovena. Koncertowe wieczory zakończyła na wskroś rosyjska i radosna „Kalinka”.

 

W Poznaniu pianiści zostali szczególnie wyróżnieni. Przed końcem koncertu w Sali Ziemi otrzymali na scenie pamiątkowy ryngraf od Konsula Generalnego Federacji Rosyjskiej Ivana Kosonogova. Wyróżnienie wręczone zostało „dla trzech rosyjskich geniuszy fortepianu Bel Suono w dowód uznania dla międzynarodowej działalności artystycznej”.  - Muzyka to jedyny ogólnoświatowy język, która nie potrzebuje tłumaczenia: dusza rozmawia z duszą. Jestem pewien, że dzisiejszy koncert też nie wymagał żadnego tłumaczenia, sprawił wiele przyjemnych chwil i na długo pozostanie w pamięci – powiedział dyplomata, podkreślając, że ryngraf wręcza w imieniu poznańskiej publiczności.

 

W każdym z trzech miast pianiści byli bardzo gorąco przyjmowani, a im bliżej było końca koncertów, tym publiczność żywiej reagowała na popisy pianistów. Nie obyło się bez bisów i oklasków na stojąco.

- Zachwycające jest to, że młode pokolenie potrafi grać klasykę w dostępny sposób. Dzięki temu muzyka poważna ma szansę trafić do szerokiego grona odbiorców. Kompozycje Bacha czy Beethovena w wykonaniu Bel Suono brzmią świeżo i grane są z radością. Taka muzyka sama się broni i – jak stwierdził rosyjski konsul w Poznaniu – nie potrzebuje tłumacza – powiedział  Janusz Stefański z agencji Prestige MJM, która zorganizowała koncerty Bel Suono w Polsce.


Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać najnowsze informacje
na swoją skrzynkę pocztową, podaj swój adres e-mail.